Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 maja 2011

Rozdział 11 i 12

Minął miesiąc, a Justin ani drgnął. Po szkole postanowiłam do niego zajrzeć i opowiedzieć co wydarzyło się dziś w szkole:
-Wiesz jaka szkoda, że Cię dziś nie było w szkole...moje przyjaciółki przyjechały mnie  odwiedzić . Ale z drugiej strony to dobrze, bo byś je podrywał, a ja byłabym zazdrosna. Rayan zerwał dziś z Caitlin, ale był ,,siwy dym,,.- pocałunkiem zakończyłam nasze spotkanie.

Wracając do domu spotkałam Rayana.
-Hej ! Co tam ?- zapytałam
-Teraz uświadomiłem sobie, że Caitlin to dziwka !
-Współczuję Ci..
-Co tam u Justina ? - zmienił szybko temat.
-Właśnie wracam od niego, ale boję się, że się nie obudzi.
-Bądźmy dobrej myśli, pozdrów go ode mnie. Ja już muszę lecieć, pa.

ROZDZIAŁ  12

Leciał już  drugi miesiąc. Była sobota rano więc poszłam odwiedzić Justina. Wchodząc na salę zobaczyłam pościelone łóżko. Wystraszyłam się. Ześlizgnęłam się po ścianie, schowałam twarz w dłonie i płakałam. Po chwili ktoś wszedł do sali :
-Caroline...czemu płaczesz, stało się coś?
-O matko, Justin ! - rzuciłam się mu na szyję - Zobaczyłam puste łóżko..wystraszyłam się. Jeszcze ten wypadek..-mówiłam roztrzęsiona.
-Uspokój się. Nic mi nie jest. Może pójdziemy do Rayana, podobno zerwał z Caitlin ? - mówił tak spokojnie.
-Skąd to wiesz?- zapytałam rozkojarzona.
-Słyszałem Cię jak wszystko mi opowiadałaś. A ten wypadek to nie Twoja wina. To ja Cię przepraszam, bo zrobiłem to dlatego, że chciałem Cię zatrzymać.

Przytuliłam go, a potem on mnie pocałował. Wtuliłam się w niego i wyszliśmy ze szpitala. Nie obeszło się oczywiście bez paparazzi. W gazetach pisali, że Justin nie żyje i tp prze ze mnie, ale jak zobaczyli nas razem to możliwe, że to zmienią...
-Justin, może zorganizowalibyśmy imprezę? W końcu wyszedłeś ze szpitala, nic Ci nie jest no i.....
-...dalej  jesteśmy razem z czego bardzo się cieszę.-Wszedł mi w słowo - A co do imprezy to zgoda zaproszę moich przyjaciół, a ty te swoje przyjaciółki. Przyjdź do mnie dziś o 19:00 ok?
-Dobrze , już się nie umiem doczekać ! - pocałowałam go w policzek i wróciłam do swojego domu.
Czułam się tak...cudownie, te tzw. ,,motylki w brzuchu,,. Gdy otworzyłam moją szafę, aby wymyśleć w czym mam iść zamurowało mnie.........
**********************************************************************************
Ludziska już 500 ludzi czujecie to !

11 komentarzy:

  1. Fajne :** nie, nie czujemy że jest ponad 500 osób tu było :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię Bibera, ale ten blog jest super! Wchodzę codziennie i czytam bo jest super! Czekam na następne rozdziały,.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest Super ;) Niecierpliwie czekam na następne rozdziały ;) Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiaaaammm!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to!!! xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na następny rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz prawie 600 osób !! Supeer wam to idzie ;D :*

    OdpowiedzUsuń
  8. zaje*** te!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. No Martyś tak dalej a podbijesz serca wszstkich fajnek Justina xD
    ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. I oczywiście Karolina ! ; **

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię Biebera, ale ten blog jest super.
    Dodawajcie więcej, szybciej ; DD
    nie moge się doczekać xdd, codziennie sprawdzam czy coś jest .

    OdpowiedzUsuń