Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 13 listopada 2011

Rozdział 8

Ten rozdział dedykuję Strasznej , która ma chyba obsesje na punkcie tego bloga ; D Zdaj mi relację w poniedziałek jak będziemy czekać na autobus ; )

___________


Następny dzień , 7:00 rano . Wstałam przed Justinem.
- Kotku wstawaj ! Szkoła czeka - budziłam go .
- Nie idę do szkoły . Yy ... znaczy wziąłem sobie urlop ? - powiedział jakby mnie pytał.
- Just przestań , ubieraj się . - nie miałam ochoty na żarty.
- Nie , nigdzie nie idę . Zostaję w domu . Dobranoc - i zasnął .

Zeszłam do kuchni ale Pattie jeszcze spała . Wyciągając chleb , masło , szynkę , sałatę , ogórek , ser i pomidory zrobiłam śniadanie . Po chwili był cały talerz kanapek i 3 herbaty z cytryną dla Justina . Nakryłam ładny obrus i położyłam fioletowe świeczki a no i oczywiście talerz z kanapkami i herbaty .
- Dzień dobry Caroline . - przywitała mnie mama Justina .
- Dzień dobry - odpowiedziałam uśmiechem.
Pattie oczywiście wiedziała o całej sytuacji ze szkołą .
- Zrobiłam śniadanie - pokazałam ręką .
- Ślicznie to przygotowałaś - pochwaliłaś mnie .
- Zawołam Justina - oznajmiłam jej - Justin !!!!!!! - krzyknęłam.

Przyszedł zaspany w fioletowych bokserkach , jego włosy były poczochrane , oczy takie malutkie a na dodatek był bez koszulki . Był taki słodki ...
- Kto ma dzisiaj urodziny , ty mamo ? - zapytał siadając obok mnie - Cześć kochanie - musnął delikatnie moje usta.
- Nikt dzisiaj nie ma urodzin tylko ... jesteśmy razem 6 miesięcy . Dzisiaj 3 lutego . Zapomniałeś ? Nie , zapomniałeś ?! - zapytałam oburzona .
- Nie zapomniałem tylko ja jeszcze śpię. Jak zjemy śniadanie to gdzieś pójdziemy ale to niespodzianka . - szczerzył się .
Nie wiem czy wymyślił to teraz , na szybko czy to prawda ale to takie ekscytujące . Zjedliśmy śniadanie , Justin poszedł się przygotować .
- Pa mamo ;* Wychodzimy , kocham cię - i trzasnął drzwiami .- Już 6 miesięcy ... pamiętam ... przyszłaś z Rayanem . Ciągle się na ciebie gapiłem , wkurzyłaś się i nakrzyczałaś na mnie okropnie - skrzywił minę . - No a później tyle się zdarzyło . Te szpitale , kłótnie .... Boże Caroline jak ja cię kocham , jak wariat . ! Szaleję za tobą . Dzień bez ciebie to dzień stracony . Ja bym wskoczył za tobą w ogień. Nie wybaczyłbym sobie gdyby tobie coś się stało. Codziennie dziękuję Bogu , że cię mam , naprawdę . Kocham Cię - wzruszył się chyba ale to nie ważne .

- Nikt nigdy mi czegośtakiego nie powiedział . Co ja mam ci powiedzieć skoro ty już wszystko powiedziałeś ? Ciągle czuję zapach tych perfum , które wtedy miałeś ...

Nasze połówki serca złączył się w jedno.
- Kocham Caroline Johnson , słyszycie ? Kocham ją! ! ! - wydarł się .
- Ty wariacie - uciszyłam go szczęśliwa .
Zawiązał mi oczy opaską.
- Gdzie jesteśmy ? - zapytałam zniecierpliwiona po 15 minutach.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam ..... helikopter ; / Wsiedliśmy .... i po chwili ujrzałam na plaży napis z kamieni : Caroline + Justin = Love Forever , 6 miesięcy razem . Kocham Cię !
Wyglądało to cudownie .
- Aaa ... !! - pisnęłam - Ty ... ty ... ty jesteś cudowny ! - wykrzyknęłam . - Dziękuję - pocałowałam go .
- Mmm .. nie ma za co :* Załóż spadochron - oznajmił mi.
- Po co ? - zapytałam z nutką strachu i zdziwienia.
- Skaczemy !
- Nie , ja się boję - powiedziałam .
- Będziemy razem - pocieszył mnie.
Założyliśmy spadochrony , chwyciliśmy się mocno za ręce i skoczyliśmy .
- Kocham Caroline . Już 6 miesięcy jestem najszczęśliwszym chłopakiem na świecie - wrzeszczał w powietrzu .
Chciałam go pocałować w usta ale warunki atmosferyczne nie za bardzo na to pozwalały więc dałam mu buziaka w policzek . Otworzyliśmy spadochrony i wylądowaliśmy.
- Ty wariacie , kocham cię ! - rzuciłam mu się na szyję .
Zaśmiał się tylko . Wzruszyłam się , sądziłam , że zapomniał .
- Cii .. - wytarł moje łzy . - Mała nie płacz - uśmiechnął się .
- To ze szczęścia . Jestem szczęściarą , największą szczęściarą na świecie.
Oczami Justina
Chyba jej się podobało. Nie wierzyłem , że ten związek tyle przetrwa ale teraz wiem , że my jesteśmy dla siebie stworzeni . Ona jest dla mnie jak powietrze , bez niej nie jestem w stanie żyć. Zadzwoniłem do Kate, mojej byłej nauczycielki , która uczyła mnie w domu . Poprosiłem ją , żeby znów do nas przyjeżdżała . Szkoła w domu jest lepsza . To taka mała niespodzianka dla Carly . Nie chciałem aby się martwiła .
Chwyciłem za jej małą ,delikatną dłoń .
- To jeszcze nie koniec niespodzianek - uniosłem brwi w górę i w dół .
- Jus ... ja ... ja nie mam dla Ciebie nic . Pamiętam , że dzisiaij nasza rocznica ale no co ja mam ci kupić ? - posmutniała i spuściła głowę w dół .
- Ty jesteś najlepszym prezentem - podniosłem jej główkę w górę . - Nic więcej nie potrzebuję - uśmiechnąłem się. - Zamknij oczy i wyciągnij ręce- poprosiłem ją .
Wróciłem z małym pieskiem - white terrierem . Była suczką - szczeniaczkiem . Dałam psiaczka na jej ręce .
- Otwórz oczy .
- Aaa .. - pisnęła widząc co ma na rękach . - Jaki słodki . Dziękuję Justin - przytuliła mnie.
- Wymyśl jej imię - spojrzałem na nią .
Była taka szczęśliwa ...
- Lucy , podoba ci się - zapytała mnie .
Pokiwałem głową , że tak . Coraz bardziej bolalo mnie gardło . Nie chciałem , żeby się zorientowała .
- Co się dzieje ? Przepraszam , że nic nie mam dla ciebie , jeśli o to ci chodzi . - spojrzała na mnie tak poważnym wzrokiem , że aż przeszywały mnie dreszcze .
- Nie o to chodzi - zaprzeczyłem . - Boli mnie gardło, moglibyśmy wrócić do domu ? - poprosiłem ją błagającym głosem .
- No jasne , chodź. I nawet się nie próbuj odzywać - powiedziała z uśmiechem .

* * *

No i kolejny rozdział gotowy ; ] Straszna - dla Ciebie ; ) : *
Jesteście cudowni , kocham was ! Tak szybko jest te 5 komentarzy ... trzymajcie tak dalej ; ] Kolejne dwa rozdziały są bardzo fajne więc dodawajcie : D P.S do fanki , która ma pomysł : Moje gg to : 38779607 Jestem prawie cały czas do ok . 23:00 więc pisz do mnie ; ] Pozdrawiam .
: Caroline *

7 komentarzy:

  1. Boooskie!!! ^^ Ale mi się zaje*isty rozdział trafił... ;D Kocham was ;* (i wasz blog też ;P) Oby Justin głosu nie stracił :O

    OdpowiedzUsuń
  2. ekstra rozdzial piszcie wiencej! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chcemy więcej!!! chcemy więcej!!! chcemy więcej!!! "I love your blog"

    OdpowiedzUsuń
  4. ej piszcie więcej! :D uwielbiam waszego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. POLECIŁAM WASZEGO BLOGA KOLEŻANKOM! ;E jest świeeetny :L

    OdpowiedzUsuń
  6. bąba ten wasz blog : )
    emilka z tej strony : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Możecie pisać na dwa numery gg : Martyna - 9444953
    od Karoliny narazie nie podam , bo ma ,,kryzys,, .
    Dziękujemy Wam , jesteście kochani !
    Piszcie w komentarzach swoje imiona i t0 skąd pochodzicie !

    OdpowiedzUsuń