Biegliśmy po wielkiej łące . Bawiliśmy się jak dzieci ale nagle ... Justin potknął się i upadł . Chciałam mu pomóc ale on zniknął .. Jakby zapadł się pod ziemię...
- Caroline , Caroline . Wstawaj , obudź się ! - ktoś krzyczał mi nad uchem .
- Co ? Gdzie ? Kiedy ? Jak ? - zapytałam obudzona ze snu .
- To był tylko zły sen . Już się uspokój - mówiąc to przytulił mnie i pocałował w czółko .
- Skąd wiesz , że miałam zły sen ? - zapytał zdezorientowana .
- Bo przez sen wrzeszczałaś : Justin , Justin nie ! Ale już w porządku . Śpij - powiedział .
- Dobrze , dobranoc Jus .
- Dobranoc Carly ;*
* * *
No i już kolejny rozdział ; ) Warunek , abym dodała następny : 5 komentarzy . Miłego czytania ; *
[ * ] - w komentarzu napiszcie święczkę , jako znak , że pamiętacie , że dziś 1 listopada .
P.S. Pewna czytelniczka naszego bloga napisała : ,, jestem największą fanką waszego bloga....♥♥♥
i mam propozycje [super pomysł] musicie się zgodzić
jeżeli jesteście zainteresowane to dajcie znać w następnym rozdziale czekam ;] ,,
Więc tak , jeżeli chciałabyś nam zaprezentować ten pomysł to napisz maila na : martynka1998@poczta.onet.pl
Z góry dziękujemy !
; Caroline and Martina *
SuuPer = *
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepne .. ^^
może gg?
OdpowiedzUsuń9444953
OdpowiedzUsuńZa krótki!!! ;( Myślałam, że to taki żart, ale to na prawdę jest jeden rozdział?! ;( Ja taaak nie chcę! Dobra... Fajny sen i kurde!!! Dawajcie te komentarze, bo chce następny rozdział!!! xD
OdpowiedzUsuńStraszna masz rację,za krótki.chcemy następny.ale zeby nie bylo super sen ;p
OdpowiedzUsuń