Od ostatniego czasu myślałem
tylko o jednej rzeczy. Chciałem zawiesić karierę, lub zmniejszyć ilość koncertów do minimum. Nie chciałem mówić tego Caroline, ale prędzej czy później
dowiedziałaby się. Postanowiłem napisać
tą drugą opcję na Twitterze i obdzwonić
producentów, Scootera i wszystkich związanych z moją karierą .
-Jestem zawiedziona Twoją „przerwą”. Nie możesz być tym,
który śpiewa i nagle BUM ! Kończysz karierę!- wiedziałem, że takie będą tego
skutki, gdy Caroline się dowie.
-Ale ja nie kończę kariery. Tylko robię przerwę. Rozumiesz?
-Rozumiem- powiedziała lekko zawiedziona.
-Wszystko ok ?- zapytałem po chwili. Widziałem, że coś jest
nie tak.
-Chciałabym, abyś coś
zrobił. Nie koniecznie chodzi o mnie, tylko o Twoją mamę.
-O co chodzi?
-Może polecielibyśmy do Paryża? Wzięlibyśmy Patie i …
Dave`a. Przydałby jej się ten wyjazd. Odciągnęłaby się od tego nieszczęścia.
-Wiesz, gdy wspomniałaś o
Dave`ie to trochę…co tu dużo gadać, zemdliło mnie. Ale jeżeli miało by to w
jakikolwiek sposób pomóc mamie, to jak najbardziej. Zgadzam się.
_________________________________________________________________________________
Jest to najkrótszy. Mam nadzieję
, że pierwszy i ostatni. Niestety wczoraj „zaatakowała” mnie ospa.Zatem jest to
wielki plus dla Was, gdyż rozdziały będą dodawane co 2, 3 dni (ale jeszcze nie
wiem czy Wy tego chcecie i czy zasłużycie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz